śniłaś mi się
w jakiejś uliczce
w starym mieście jakby w Kadyksie
plecami oparta o bramę
oczy usta piersi te same
wieczór nad nami się chylił
i wszyscy na nas patrzyli
niektórzy nie dowierzali
a myśmy się całowali
mocno łapczywie tak wiesz
jak wtedy gdy złapał nas deszcz
a myśmy pod drzewem stali
młodzi mokrutcy cali
i oprócz nas nikoguśko
my pod koszulą pod bluzką
wolni od ludzkich spojrzeń
śniłaś mi się...
wszystko dobrze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz