czwartek, 27 sierpnia 2020

kardiografia

popiołami schną ogniska
jesień je rozgarnia
coraz niżej nad ścierniskiem
oczy nocy czarnej

z miriadami skrzących źrenic
słońc które pogasły
nad niebieskim pyłkiem ziemi
i księżycem jasnym

księżyc świeci jak potrafi
od zmierzchu do świtu
w nosie ma selenografię,
że światłem odbitym

że jeżeli zniknie słońce
to za minut osiem 
jego blask się również skończy
co nam po kosmosie

cztery trzy dwa drgania Hertza
zanim zgaśnie jedno
zanim mróz wypali serce
i nastanie ciemność

zadziwimy oczy czarne
poparzymy usta
przytul się nim świat zagarnie
lodowata  pustka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz