się nie bawię ja cię kręcę
jak bengalski ogień na zimno
karma powraca możliwe
że się przejadłem
odpinam nos wycieram szminkę
który już raz umieram skacząc
ze zwiniętego sznurka na ziemię
nie boli da się przeżyć
tylko ten trykot żenua
oczko do repasacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz