Późnych kochanków miej w opiece.
Nie umoralniaj, dobry Boże.
Co to dla ciebie. Wszystko możesz.
Nie tylko diabeł w starym piecu...
Ty przecież cenisz nawrócenie
na wiarę. Przywróć też nadzieję,
że stara miłość nie rdzewieje.
Nawet pod groźbą potępienia.
Gdy się zapomną zakochaniem,
nie oczekując twojej zgody,
na przekór ludziom - wybacz Panie.
Nie zsyłaj klęsk na srebrne głowy.
To, co się stało, nie odstanie.
No i co zrobisz... Nic nie zrobisz.
Brooklyn czerwiec 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz