piątek, 16 lutego 2018

villanella z pierwszą muchą

Wiosna tuż tuż. Nie traćmy ducha.
Koniec z tą zimą bez zdań dwóch.
Na parapecie pierwsza mucha.

Za oknem mleczna zawierucha,
ale optymizm pierwszych much
pozwala mi nie tracić ducha.

Co taka mucha się nasłucha
latem, gdy latam z packą- buch!
Jakże mnie wtedy dręczy mucha.

Zimą zupełna much posucha.
Nie znajdziesz muchy, choćbyś spuchł.
Lecz czekam i nie gaszę ducha.

Dreszcz mnie przechodzi aż do brzucha.
Zaraz ją walnę tak, że uch!
To będzie moja pierwsza mucha.

Tylko troszeczkę ją odchucham.
Poczekam na jej pierwszy ruch.
Po parapecie łazi mucha.
Wiosna u drzwi. Nie traćmy ducha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz