Mawiał stary pan Kuśmider,
sącząc w barze cydr- To mit, że
nie mieszkają wydry w Świdrze.
Sam mam w domu parę wyder.
Żona wydra, córka wydra
wrócę z baru, to się wydrą
stara wydra z młodą wydrą
tak, że zleci się pół Świdra.
Tak się żalił pan Kuśmider
melancholii czarnej hydrze,
w pewnym barze w stylu świder-
majer znanym tylko w Świdrze.
W domu czekał go harmider,
i ból głowy, jak po cydrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz