W świecie figurek z porcelany
okazywanie niecierpienia
było najwyższą formą emocji.
Nóż do papieru
wyraźnie tu nie pasował.
Był egzotycznym przybyszem
z krainy biurka i pożółkłej papeterii.
Mieszkańcom serwantki,
zwłaszcza kruchej pasterce z Miśni,
wydawał się abstrakcyjny,
niczym utrata zmysłów.
Trudny do pojęcia jak nalot na Drezno,
albo totalna anihilacja.
Podczas feralnej przeprowadzki
planety utraciły orbity.
Pomylonym kartonom
pomieszały się światy.
W szklanych głowach przycisków
zawirował śnieg.
Szylkretowy nóż miał wrażenie,
Trudny do pojęcia jak nalot na Drezno,
albo totalna anihilacja.
Podczas feralnej przeprowadzki
planety utraciły orbity.
Pomylonym kartonom
pomieszały się światy.
W szklanych głowach przycisków
zawirował śnieg.
Szylkretowy nóż miał wrażenie,
że zapada w niezakończony sen żółwia,
zaplątanego w sieci.
Nie cierpię pana -
Powtórzyła delikatna pasterka,
czując chłód w porcelanowej piersi.
Wszechświat rozszerzył się o paznokieć,
tworząc przestrzenie nowym księżycom.
Teraz znaczyło to tyle, co
okropnie się boję, bądź przy mnie.
Kołysany przez falujące ukwiały
południowych mórz, nie słyszał.
Nie widział. Nie potrafił zrozumieć.
Odchodził w zapomnienie,
jak świąteczna pocztówka.
Absurdalny nóż do papieru.
zaplątanego w sieci.
Nie cierpię pana -
Powtórzyła delikatna pasterka,
czując chłód w porcelanowej piersi.
Wszechświat rozszerzył się o paznokieć,
tworząc przestrzenie nowym księżycom.
Teraz znaczyło to tyle, co
okropnie się boję, bądź przy mnie.
Kołysany przez falujące ukwiały
południowych mórz, nie słyszał.
Nie widział. Nie potrafił zrozumieć.
Odchodził w zapomnienie,
jak świąteczna pocztówka.
Absurdalny nóż do papieru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz