poniedziałek, 26 września 2016

Lustro

Czym jesteś lustro w zaciemnionej sali
pustą abstrakcją kiedy światła nie ma
odbijającą skrywane marzenia
garstki tych ślepców co cię nie poznali

Kim jesteś lustro gdy twoje oblicze
trwoni podwójnie odbitą tęsknotę
wspomnienia jeno przesypując złote
w obramowaniu z niespełnionych życzeń

Zechciej być chociaż zmysłów zadziwieniem
przywracającym nadzieję szalonym
że kryjesz w sobie ukochane cienie

zechciej ukazać zza czasu zasłony
choćby na jedno krótkie oka mgnienie
uśmiech dziewczyny jak raj utracony





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz