Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
siadaliśmy do kolacji
kiedy nadeszły
okropne wieści z Gazy
w pierwszej chwili
zabrakło nam słów
następnie umyliśmy ręce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz