Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
wyłuskany ze snu
czytam z tętna budzika
dokładniej niż w okularach do dali
krzyczą żurawie
wietrzą się chmury
słyszę wyraźniej niż
kiedyś
gdy miałem lepszy
słuch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz