tak Noe rzekł żyrafie - gdyby coś nie wyszło
i przykryła nas fala, ty będziesz peryskop
Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
ni to bóbr ni to kaczka w jednym ciele oba
ze wszystkich zwierząt arki najdziwniejszy dziobak
skąd się wziął ten dziwoląg już się nie dowiemy
pasażerom rzekł Noe - zanim wypłyniemy
musicie wiedzieć jak to działa w marynarce
co się stało na arce - zostaje na arce
nie zaczyna się zdania od więc
lecz słowo o tym nie wiedziało
przyszło na świat naiwne
z imperatywem głoszenia prawdy
wywołując komentarze
strażników wszelkiej poprawności
- tak się kiedyś nie mówiło
- cóż to za styl biblijny
- jak się nie umi to się gęby nie otwiera
więc ma za swoje
a co z wojną?
nic
wojna jest w porządku
może być
Był pastuszek niewinny w Grabarce.
Ach, jak pięknie on grał na fujarce!
Łzy leciały hrabiemu.
Bardzo ciężko samemu
zwłaszcza zimą żyć na gospodarce.
między marsem a wenus jest ziemia
jako trzecia od słońca planeta
na niej mężczyzn i kobiet już nie ma
wyścig genów wygrała płeć trzecia
bo gdy one wróciły na wenus
im cholernie zrobiło się przykro
i na marsa wynieśli się z ziemi
zabierając swój wkład do in vitro
między marsem i wenus los zdarzył
mniejszość którą szanuję i cenię
warto wszystko spokojnie rozważyć
zanim się oderwiemy od ziemi
to jest wiersz o tobie o mnie o cierpiących na insomnię
to jest wiersz o takich ludziach którym kończy się już czas
o tych którzy stojąc z boku cenią sobie święty spokój
to przypowieść o prorokach w których płomień wiary zgasł
to jest rzecz o pustych kłosach o rzucaniu słów na wiatr
to jest wiersz o wielu z nas
to historia przemilczenia zaniechania przyzwolenia
na stopniowe wprowadzanie w wielkich kwestiach małych zmian
gotowano cię jak żabę pogodziłeś się z układem
od jakiegoś czasu nawet akceptujesz taki stan
to pamiętnik niepamięci dziennik wywabiania plam
daty wymazałeś sam
to jest wiersz popity wódką który upił się na smutno
odkładałeś go na jutro to twój kac psychiczny niż
to jak czkawka tylko przestrach może zmusić cię byś przestał
żebyś wreszcie ruszył z miejsca i ocenił bezmiar zgliszcz
taki wiersz to kamyk w bucie trudno z nim pod rękę iść
on jest jak na dupie pryszcz
wiesz od kogo dowiadujesz się zbyt późno jakim chujem
mogłeś stać się nie pojmując że oblałeś życia test
przecież nic o tobie nie wiem dowiedziałeś się od siebie
zawsze miałeś taką wiedzę i to najsmutniejsze jest
a ten wiersz to dzwon na trwogę z nim pod górę w noc i deszcz
o tym także jest ten wiersz
Pewnego razu w Sharm El Sheikh
w barze na szejku usiadł szejk
i słomka szejka
weszła w szejka.
Barman mi mówił. To nie fejk.
Masochista, co z miasta był Żagań
pobił rekord w ilości wysmagań
pleców wiotkim kutasem.
Ośmieszamy się czasem
rezygnując z ambitnych wymagań.
Kupon lotto zakupił w Orlenie
pan Antoni i dał go Marlenie.
Kupon drogi bo z plusem,
ale również z bonusem.
Będzie miał dodatkowe ciągnienie.
Oficjalnie dziś w gminie Czerwonka
Stanisława przyjęto na członka
grupy "Barwy Przyjaźni".
Akces odbył się w łaźni.
Jest protokół z otarcia nabłonka.