Zamiast wódki Jan upił łyk z Lety
i zapomniał o słowach Anety
marudzącej, że picie
skomplikuje mu życie.
Picie z Lety ma swoje zalety.
Witam Cię miły Czytelniku w moim prywatnym zbezczelniku. Ten dziennik zabierze Cię w świat zbereźny i bezczelny. Bez trzymanki, cenzury i sensu...
Zamiast wódki Jan upił łyk z Lety
i zapomniał o słowach Anety
marudzącej, że picie
skomplikuje mu życie.
Picie z Lety ma swoje zalety.
niepotrzebnie się bałem nie było daleko
teraz leżę na brzegu nie wiadomo którym
i nie wiadomo czyim lety oceanu
jestem konchą
nic we mnie nie ma z perłopława
ziarno piasku za bilet wziąłem na tę podróż
i trąbkę eustachiusza gdybym chciał się zbudzić
będąc szumem
We śnie eunuch się modlił w Bagdadzie -
Spraw Allahu, bym będąc w zasadzie
pomarszczonym eunuchem,
mógł choć raz zwalić gruchę!
Gdy się zbudził w gruszkowym był sadzie.
W Noc Kupały zadziwił Skarżysko
wyczyn Danki, gdy ta przez ognisko
przeskoczyła, atoli
swąd palonej etoli,
zdradza nam, że skoczyła zbyt nisko.
Taką Wandę znał Grand pod Coimbrą
że gdy od niej wychodził, to pił brom
po czym wracał, bo Wanda
(choć męczyło to Granda)
wykształciła sztokholmski w nim syndrom.
W Noc Kupały Danusia z Łomianek
w fale Wisły rzuciła swój wianek.
Los się skrył w rzucie owym
bowiem stylem grzbietowym
pływał w rzece mistrz serso, pan Janek.
Zasadniczy jest Pedro w Coimbrze,
więc do auta nie wsiądzie po bimbrze.
Nie przejedzie się nim.
Co najwyżej "brym brym",
zanim straci świadomość pobrymbrze.
w leśnym ogrodzie
budzić się co dzień
macchiato pić
z żoną i trzmielem
czy to tak wiele
po prostu być
w zgodzie z naturą
zjeść z konfiturą
grzaneczki dwie
chrupiące złote
nie myśleć o tym
splątaniu gdzie
bluszcz dusi bluszcza
gdzie nie odpuszcza
duszony bluszcz
i też go dusi
bo dusić musi
na chwałę puszcz
odpuścić bluszczom
puszczom i tłuszczom
siąść w cieniu pić
płyny schłodzone
przytulić żonę
po prostu żyć
Chciał ślimaki zjeść gość przy Szaserów.
Rzekł mu kelner - Namawiam do serów.
Jutro pan się uraczy,
gdyż dostawa ślimaczy
się z powodu Dnia Wolnych Spacerów.
Zna z widzenia pan Jan na Sadybie
wiele pań i na cześć ich tam dybie.
Choć niektóre, w złej wierze,
mówią - Spadaj frajerze,
można rzec, że to "cześć" w innym trybie.