poniedziałek, 18 września 2017

good morning yesterday

Są takie puste herbaciarnie,
gdzie spotykają się po latach
pomaturalni nierealni.
Wagarowicze z końca świata.

Można ich poznać po stolikach
łączonych całkiem bez potrzeby.
Bo, może Hanka... Może Michał...
To niemożliwe, żeby nie był...

Podobno Janek się posypał.
Popatrz... A taki był sportowiec.
Wierzyć się nie chce... Pewnie grypa.
No co ty powiesz... Co ty powiesz...

Halinka wyszła za ministra...
Marek w Australii...W Belgii Ewa...
No popatrz... Kto by to pomyślał...
No co ty...Kto by się spodziewał...

Kapią na obrus stearyną.
Cmokają w zimne filiżanki.
No popatrz...Czas tak szybko minął, 
jak tamten singiel Paula Anki.

Pamiętasz, jak pachniały drzewa?
Pamiętam tylko, że nie przyszłaś.
Czekałeś? Kto by się spodziewał...
Do dzisiaj? Kto by to pomyślał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz