środa, 21 czerwca 2017

Odmieniam pana przez przypadki

Jak tu nie wierzyć w splot przeznaczeń.
Przypadkiem dziś upiekłam sernik
i mianowałam dopełniaczem
do celownika. Pan, jak biernik

tkwił do tej pory w narzędniku
i przy herbatce czytał słownik.
O kim? Zapytam w miejscowniku.
Przypadkiem inny znam miejscownik,

gdzie woń maciejki, z nieba kołacz
księżyca kruszy się na pościel.
Przypadkiem tu pasuje wołacz:
Księżycu! Nieśmiałego ośmiel! 

Odmieniam pana przez przypadki,
chociaż pan trudnym jest przypadkiem.
Przyniosłam sernik do herbatki.
Może pan prosić o dokładkę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz